Mistrzowie PPC 2018 w Cieszynie wsiadają do Hondy – mocna końcówka sezonu Goduli i Nowaka

Już w ten weekend na kibiców czeka 44. edycja Rajdu Cieszyńska Barbórka, a rajdowy klasyk tradycyjnie zamknie sezon śląskiego czempionatu. Na trasach szóstej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska zobaczymy w sumie 67 załóg. Na ceremonii startu w Cieszynie nie zabraknie również Łukasza Goduli i Daniela Nowaka. Tegoroczni zwycięzcy Pucharu Peugeota i Citroena zakończą swój mistrzowski sezon bardzo mocnym akcentem i z nowym partnerem. Po pięciu startach i czterech zwycięstwach w klasie, teraz wsiadają do Hondy Civic obsługiwanej przez Kostka Serwis Motorsport.

Start będzie szczególny, ponieważ dla Łukasza i Daniela będzie to debiut w rajdówce japońskiej marki. W Cieszynie pojawią się nie tylko mocniejszym samochodem, ale również wzmocnieni wsparciem czeskiej firmy Kowax – producenta maszyn spawalniczych i oprzyrządowania.

Aktualnie szósta załoga klasyfikacji generalnej włącza się tym samym do walki w „generalce”. Od drugiego stopnia podium dzieli ich 19 punktów, a od trzeciego 9, więc nadal mają szansę sezon zakończyć w czołowej trójce. W nowej klasie zmierzą się z 12 rywalami. Pierwsza okazja, żeby zobaczyć ich w nowym samochodzie, już w piątkowy wieczór, na trasie odcinka miejskiego. 

Łukasz Godula: „Ten rok jest dla nas pełen sportowych wrażeń, ale zapowiada się, że to na sam koniec czeka nas najpiękniejsze z nich. Dzięki połączeniu sił naszych tegorocznych partnerów BudTor i Autotest, do których dołącza firma Kowax, w Barbórce Cieszyńskiej pojawimy się za kierownicą Hondy Civic. To dla nas ogromne wyróżnienie, że możemy dołączyć do rajdowej rodziny Kowax Racing, która od lat mocno wspiera zawodników i motorsport. To nie tylko cenna nagroda, ale też duża szansa na kolejny krok w karierze.

Start w rajdzie będzie dla nas jednocześnie formą testów i nauką nowego samochodu, ale cieszę się, że skaczemy od razu „na głęboką wodę”. Honda nie tylko jest mocniejsza, ale też dłuższa i szersza, więc wrażenia z jazdy będą bardzo się różnić od tych, jakie znam z Peugeota. Na pierwszej pętli będziemy się zapoznawać z samochodem, ale od drugiej chcemy już włączyć się  do walki. Myślę, że jesteśmy w stanie utrzymać tempo lepsze o 1 lub 1,5 sekundy na kilometrze, zwłaszcza na partiach z szybkimi zakrętami.

„Cieszynka” lubi zaskoczyć ciężkimi warunkami, ale liczę na to, że mokra nawierzchnia będzie nam sprzyjać. Tym startem chcemy podziękować partnerom i kibicom. To dla nas również ważny punkt przygotowań do przyszłego roku, na temat którego już trwają rozmowy. Wspólnie z Kowax, BudTor i Autotest zapraszamy na finał do Cieszyna. Życzcie nam powodzenia i trzymajcie kciuki!”