Kluza wraca na trasę w Czarnej Górze – cel to utrzymać prowadzenie
Po udanym otwarciu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski na trasach w Załużu i Małastowie teraz przyszła pora na kolejny ważny powrót do kalendarza. W najbliższy weekend 26 i 27 czerwca odbędzie się kolejna edycja Wyścigu Górskiego Czarna Góra. Listę zgłoszeń 5. i 6. rundy, na której znalazło się 54 kierowców, otwiera lider klasyfikacji generalnej Waldemar Kluza. Zawodnik z Wieliczki trzykrotnie stawał na podium i raz był czwarty, dzięki czemu zgromadził 49 oczek.
O utrzymanie fotela lidera powalczy z całą czołową dziesiątką GSMP 2021, która w komplecie stawi się w Stroniu Śląskim. To zapowiada weekend pełen sportowych wrażeń. Kierowca Skody Fabia w barwach ROWE Motor Oil, Stalco, Jania Construction, GT-Bergmann, AutoCzesciValdi.pl, Primo oraz Profiko i 4turbo, mierzył się z tą trasą sześciokrotnie, a punktował w 9 z 12 rund. Szczególnie udany był dla Kluzy sezon 2014, gdy z Przełęczy Puchaczówka wywiózł podwójne zwycięstwo. W tym roku apetyt na pierwszy stopień podium jest jeszcze większy.
Waldemar Kluza pojawi się w Czarnej Górze, jako jedyny reprezentant Kluza Racing Team, jednak nie oznacza to jedynych wyścigowych emocji, jakie czekają zespół w najbliższy weekend. 450 km od Stronia Śląskiego, na Torze Słomczyn walczył będzie Alan Kluza. Najmłodszy zawodnik w rodzinie Kluzów przygotowuje się do drugiej rundy Kartingowych Mistrzostw Polski. Podobnie, jak wyścig górski, kartingowe zawody zaplanowano pomiędzy 25 i 27 czerwca.
Waldemar Kluza: „Początek sezonu 2021 dla nas nie należał do najłatwiejszych, ale tym mocniej cieszą wyniki. Równa i konsekwentna jazda dała efekty w klasyfikacji sezonu. Przyjeżdżamy do Czarnej Góry, jako liderzy, więc będziemy musieli odpierać ataki. Dla nas celem jest powtórzenie wyniku z 2014 roku i najwyższy stopień podium.
2770 metrów długości, sprawia że trasa w Czarnej Górze jest najkrótsza w całym tegorocznym kalendarzu, ale równocześnie należy do grona najciekawszych. Aż 22 zakręty i najwyższy w Polsce średni wznios, na poziomie 7,3% – sprawia, że ta trasa jest wręcz stworzona do rywalizacji sportowej. Margines błędu jest tutaj minimalny, więc zawsze jest to duże wyzwanie. W tym roku pogoda powinna być dużo lepsza, niż ta jaką pamiętamy z 2019, a to będzie sprzyjać kręceniu wyśrubowanych czasów.
Śledzenie wyników Alana będzie kolejną dawką emocji. Kiedyś to on jeździł z nami na wyścigi i stał na linii startu. Najmocniej trzymał kciuki, ale był też najsurowszym kibicem. Jestem dumny, że kontynuuje rodzinną tradycję i robi to z taką pasją. Ciężko pracuje i jest naprawdę twardym zawodnikiem, więc w zaciętej walce na kartingach osiąga coraz lepsze wyniki. Nawzajem się motywujemy, a w ten weekend będzie to szczególnie ważne. Zapraszam wszystkich do kibicowania i trzymajcie za nas kciuki. Do zobaczenia na trasie.”