Roman Baran po raz dziesiąty z tytułem Mistrza Polski

Na trasie 16. Wyścigu Górskiego Prządki oficjalnie zakończyła się rywalizacja w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski 2019. Ostatni weekend września wyłonił wszystkich zawodników i zespoły, które wywalczyły tytuły mistrzowskie GSMP. W gronie ukoronowanych znalazł się także Roman Baran, najszybszy kierowca w samochodach Grupy A. Zawodnik z Rzeszowa na początku roku podjął decyzję o zmianie kategorii i przywiózł na inaugurację sezonu Mitsubishi Lancera Evo w nowej specyfikacji. Pięć ostatnich miesięcy potwierdziło, że była to świetna decyzja. Roman Baran, w trakcie siedmiu weekendów wyścigowych zwyciężył w swojej kategorii w 6 z 14 rund, a każdy start kończył wynikiem w czołowej trójce. Jest również jednym z nielicznych kierowców, który punktował w każdym tegorocznym wyścigu. Na przestrzeni lat startów w wyścigach górskich, jest to szczególny, ponieważ już dziesiąty wywalczony w różnych kategoriach tytuł Mistrza Polski.

Wynik nie przyszedł jednak łatwo, a kibice wiele razy mogli oglądać zacięty pojedynek kierowców Mitsubishi Lancerów, a na rozstrzygnięcie kibice nie raz musieli czekać od ostatniego metra rywalizacji. Tak było między innymi podczas Wyścigu Czarna Góra, gdy w sobotę Roman Baran sięgnął po zwycięstwo z przewagą 0,215 sekundy nad Robertem Sługockim, a w niedzielnej części zawodów niewiele ponad pół sekundy nad Karolem Krupą.

W miarę trwania sezonu, reprezentant ekipy L Racing piął się również w klasyfikacji generalnej, dzięki czemu, na finał sezonu był jedynym zawodnikiem w czołowej dziesiątce, zdominowanej przez samochody z najmocniejszych kategorii Super Cars i E1, zostawiając za sobą wszystkich rywali z Grypy A oraz Grupy N.  Najważniejsze cele, jakie postawił zespół Romana Barana, na sezon 2019 zostały osiągnięte.

Roman Baran: Start w zawodach w Korczynie, tak blisko domu, to dla nas ogromne emocje, ale od kilku sezonów ten weekend to także wyznacznik końca sezonu. Zamykamy kolejny sportowy rozdział, ale robimy to w bardzo dobrym nastroju. Mimo, że jesteśmy w tym sporcie obecni już blisko dwie dekady, to nadal takie momenty, jak wywalczenie tytułu są dla całego zespołu ogromną radością. Sezon kończy się najpiękniej jak mógł, mimo tego, że początek nie wyglądał zbyt dobrze. Nie uniknęliśmy problemów z nowym samochodem, który tak naprawdę dopiero od połowy sezonu, w Banovcach udało nam się dopracować w 100%. Od pierwszego pojedynku, byłem pewny, że Robert Sługocki będzie w tym roku naszym najtrudniejszym rywalem, dlatego walcząc nawet z najtrudniejszymi problemami, zawsze stawialiśmy sobie za cel dotarcie do mety. Zespół spisał się na medal i dzięki temu mamy jedną z najlepszych skuteczności startów w całym tym sezonie. Byliśmy w stanie  walczyć o najwyższy stopień podium w każdych warunkach i na każdej trasie, a przede wszystkich unikając błędów i zachwując czyste konto.

Punkty wywiezione z każdej rundy dały nam to co najcenniejsze, czyli Mistrzostwo Polski w Grupie A. Równie mocno cieszy nas także dziewiąty wynik w „generalce”. Znaleźliśmy się w gronie dużo najmocniejszych samochodów, jako jedyni z naszej grupy. To najlepsze nagrody za wysiłki zespołu i zaangażowanie sponsorów. Dziękuje wszystkim i każdemu z osobna za włożoną pracę, a wspierającym nas firmom, za kolejny rok zaangażowania.

Gdyby nie L Racing Liptak, Miasto Rzeszów – Stolica innowacji, Szik Rzeszów, Bendiks, Handlopex dystrybutor opon Paxaro, ATS – najlepsze felgi,  B3Studio, Cutline, MPWiK Rzeszów, L Sport, Motul, CR-turbo.pl, Carrera, Placard, Uroczysko – noclegi Korczyna, MTD, Inter-Cars, Xtreme Clutch, NGK, MTuning i TVP3 Rzeszów to nie moglibyśmy teraz świętować tytułu. Dziękuje również wszystkim kibicom, którym mam nadzieję, że zapewniliśmy jazdą dużo pozytywnych wrażeń. Myślami jesteśmy już w kolejnym sezonie, w którym na pewno się pojawimy, ale nie wiemy jeszcze do końca w jakim samochodzie.