Inauguracja sezonu w Czechach
Już w najbliższy weekend odbędzie się 37. Valašská rally Valmez. Inauguracja sezonu Rajdowych Mistrzostw Czech będzie jednocześnie pierwszym tegorocznym startem dla ekipy EvoTech. Z obsługi ustrońskiej firmy korzystać będzie duet Łukasz Lewandowski / Piotr Białowąs, którzy na Peugeota 208 R2 nakleją 64 numer startowy. Lista zgłoszeń liczy w sumie 85 załóg, a aż 7 z nich utworzą zawodnicy z Polski. Łukasz, dla którego ten rajd będzie pierwszym zagranicznym startem, zmierzy się z łącznie 17 konkurentami w klasie Klasie 6.
Dwa dni podzielono na 15 odcinków specjalnych, z których pierwszy startuje 24 marca od 11:53. Sobotni etap to 82.38 km, a finałowa niedziela będzie dłuższa o kolejne 7,86 km. Zwycięzców rywalizacji poznamy około 15:35 na mecie wytyczonej na rynku w Valasska Merizici.
Wiesław Bąk (EvoTech): „Po zimowej przerwie wracamy na odcinki specjalne, a dla naszej firmy ten rok zapowiada się bardzo intensywnie. Sezon rozpoczynamy mocnym akcentem od startu w popularnej Valassce. Cieszę się, że po raz kolejny możemy wspierać Łukasza w jego startach, a zwłaszcza teraz gdy staje przed pierwszym występem na czeskich odcinkach. Jedziemy do Czech z nadziejami na dobry wynik, ale cieszy sam fakt, że weźmiemy udział w tak wyjątkowym sportowym wydarzeniu. Mocno obsadzona „ośka” i aż 11 Peugeotów 208 R2 – cały zespół czeka duże wyzwanie, ale jesteśmy dobrze przygotowani na ten weekend. Rajd Valasska zawsze cieszył się dużą popularnością wśród polskich kibiców i bardzo liczymy, że przy trasie odcinków znów pojawi się dużo biało-czerwonych flag. Zapraszam wszystkich na pierwszą rundę Mistrzostw Czech i do odwiedzenia naszej strefy serwisowej – trzymajcie mocno kciuki za Łukasza i Piotrka!”
Łukasz Lewandowski : „Przed nami pierwszy start w sezonie 2018 – rajd Valasska. Do tej pory nigdy nie startowałem za granicą i bardzo ciekawi mnie jak jest na rajdzie w Czechach, tym bardziej, że słyszałem mnóstwo pozytywnych opinii. Ten rajd traktujemy bardzo poważnie, ponieważ to jeden z głównych elementów przygotowań do rajdu Świdnickiego. Mamy do sprawdzenia całą długą listę rzeczy, więc będzie sporo pracy. Cieszę się, że startuje tak dużo załóg w autach R2, bo będzie to dobry test. Mamy nadzieję, że opony typu Monte Carlo nie będą potrzebne.”