Od Wisły do Korczyny – weekend Car Speed Racing pełen sukcesów

Za nami trzeci wrześniowy weekend, a to oznacza, że dotarliśmy do końca Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski 2018. Już tradycyjnie, na finiszu sezonu „górale” zmierzyli się z trasą wytyczoną pomiędzy Korczyną, a miejscowością Czarnorzeki. Wyścigowe emocje to jednak tylko część wrażeń, jakie zgotowali nam nasi zawodnicy. W ten sam weekend Mateusz Gołek / Jacek Spentany, Szymon Żarłok / Krzysztof Pietruszka i Adam Wrocławski / Marek Dobrowolski na odcinkach Rajdu Wisły otworzyli drugą część sezonu Mistrzostwa Śląska.

Na linii startu na rynku w Korczynie stanęli zawodnicy, z którymi mamy przyjemność współpracować od początku sezonu GSMP – Bartosz Herban (Peugeot 208) i Radosław Ćwięczek, który tym razem pod nasze namioty podstawił swoją Hondę Civic. Zwycięzca klasy A-1600 na ostatnie dwie rundy wybrał samochód, w którym w sezonie 2017 wywalczył tytuł Mistrza Polski. Przesiadka z Peugeota przyniosła kolejny cenny wynik – wygraną z soboty i trzecie miejsce w niedzielę w klasie A-2000. Bartosz Herban w ten weekend jechał ze zmiennym szczęściem. Dwukrotnie był czwarty, ale w Korczynie mierzył się nie tylko z rywalami, ale też z samochodem. Mimo problemów walczył do ostatniego metra sezonu 2018.

Gdy Bartek i Radek w sobotę walczyli w 11. rundzie GSMP, ponad 300 km od  wyścigowej trasy nasze załogi mierzyły się z OSami. Mocnym akcentem rozpoczęli Szymon Żarłok i Krzysztof Pietruszka, którzy zostali pierwszymi liderami Rajdu Wisły. Cały dzień utrzymywali doskonałe tempo, a po zaciętej walce z Damianem Kostką i Mateuszem Martynkiem zajmowali drugie miejsce w „generalce”. Byli bardzo blisko wywalczenia świetnego wyniku, jednak na drodze po kolejny rajdowy sukces stanął wypadek na ostatnim odcinku specjalnym. Szczęśliwie załodze nic się nie stało, a mimo pecha duet utrzymał drugie miejsce klasyfikacji generalnej.

Do mety w Wiśle dotarliśmy niestety w niepełnym składzie, ale  mieliśmy powody do świętowania. Świetne drugie miejsce w klasie padło łupem naszej załogi Peugeota 208 R2. Mateusz Gołek i Jacek Spentany przed ostatnim odcinkiem mieli przewagę zaledwie 0,3 sekundy do Górnego i Drewniaka, ale na power stage przypieczętowali podium.  

Na drugim stopniu podium finiszowali też Adam Wrocławski i Marek Dobrowolski. Co ważne – dzięki punktom zdobytym w Wiśle, awansowali na pozycję lidera klasy RO 1. Przed Rajdem Grodzkim ich przewaga nad załogą Mateusz Bojanowski / Andrzej Ksyt to 6 punktów.

Damian Kargol: „To był dla nas weekend pełen emocji. Przygotowanie pięciu samochodów na dwie różne imprezy było dużym logistycznym wyzwaniem, ale cały zespół stanął na wysokości zadania. Wspólnie daliśmy radę, a dzięki naszym zawodnikom możemy świętować kolejne sukcesy. Niestety nie dla wszystkich weekend skończył się na mecie, ale cały skład walczył o czołowe pozycje. Jesteśmy dumni, że możemy pracować z tak ambitnymi zawodnikami, mieć wkład w ich wyniki i cały czas się rozwijać. W ten weekend  zamknęliśmy rywalizację w górach, a zabieramy z tych dwunastu rund ogromny bagaż doświadczeń zdobywanych wspólnie z Mateuszem Gołkiem, Bartoszem Herbanem i Anią Gańczarek-Rał, która z Car Speed Racing debiutowała w wyścigach górskich. To było sześć wymagających weekendów, ale pełnych pięknych wspomnień. Z niecierpliwością czekamy na kolejnego sezonu.

 W GSMP już wszystko jasne, ale przed nami nadal walka w Mistrzostwach Śląska. Wyniki osiągnięte na Wiśle przybliżyły nasze załogi do wywalczenia najcenniejszych tytułów. Zrobiliśmy ważny krok i na dwie ostatnie rundy stawka i emocje rośną.”